Pracę nad fotomontażem zaczynam od dobrania zdjęć składowych. Nie zawsze jest tak, że już od początku mam kompletny pomysł. Często jedynie dysponuję zdjęciem wyjściowym przedstawiającym zwykle jakąś niecodzienną sytuację, do którego zaczynam dopiero dobierać postać, przeglądając moją kolekcję zdjęć polityków, artystów i osób znanych mi osobiście. Niekiedy jednak, już widząc zdjęcie wyjściowe wiem, kto mógłby się na nim znaleźć, np. patrz Lepper na demonstracji Hezbollahu - prawda, że wygląda, jak by sam tę demonstrację zorganizował? ;-)
Dobierając do siebie zdjęcia zwracam uwagę na dwie rzeczy: na układ cieni w poszczególnych elementach składowych fotomontażu oraz ustawienie obiektywu aparatu w stosunku do fotografowanych obiektów. Takie cechy, różniące poszczególne zdjęcia, jak wielkość, jakość (stopień kompresji jpg, rozdzielczość, ewentualne uszkodzenia) różnice barwy, kontrastu, nasycenia itp. są zwykle możliwe do późniejszego dopasowania. Natomiast jeśli różnice oświetlenia poszczególnych osób, zwierząt czy innych elementów fotomontażu są zbyt duże (np. jedno zdjęcie jest robione w pełnym słońcu, a drugie w pomieszczeniu, przy świetle rozproszonym), późniejsza korekta często jest bardzo uciążliwa, a czasami wręcz niemożliwa - jej efekty są najczęściej niezadowalające.
Podobnie, jeśli zależy nam na realistycznym wyglądzie fotomontażu powinniśmy zadbać, aby poszczególne jego elementy były fotografowane ze zbliżonej choćby perspektywy. Jeśli różnice są zbyt znaczne - późniejsze transformacje czy deformacje nic nie dadzą.
Moja kolekcja zdjęć sławnych osób, z których powstają fotomontaże przez te kilka lat istnienia ML PHOTO-JOKES GALLERY rozrosła się już do całkiem sporych rozmiarów. Z dobraniem zdjęć, zwłaszcza tych najpopularniejszych osób nie mam więc zazwyczaj kłopotu - prawie zawsze znajdę coś odpowiedniego. Gorzej z osobami, które sławne stały się w ostatnich miesiącach - zwykle nie za wiele jest do dyspozycji zdjęć takich osób, i trzeba wybierać z tego co jest. I nie zawsze takie zdjęcie spełnia kryteria, kryteria, o których pisałem powyżej.
Czasami zatem podejmuję się zrobienia fotomontażu ze zdjęć osób, które są inaczej oświetlone. Praca jest wtedy jednak o wiele bardziej mozolna, trzeba albo brakujące cienie domalowywać, albo już istniejące usuwać. Nie zawsze efekty takiego postępowania są zadowalające. Ale cóż, jak się nie ma, co się lubi...
Zdjęcia 1 i 2 raczej do naszego montażu się nie nadają. Postać na nich ma głowę zwróconą w stosunku do aparatu w inną stronę niż postać na zdjęciu, z którego powstanie fotomontaż. Po wklejeniu wyglądałoby to nienaturalnie.
Również nie pasują tu fotki 3 i 4 (twarz jest na nich zupełnie inaczej oświetlona). Natomiast, mimo, że zdjęcia 5 i 6 mają inną kolorystykę niż zdjęcie wyjściowe, to bez problemu da się z nich zrobić dobry fotomontaż.