Początek pracy w Photoshopie to utworzenie nowego obrazka - zwykle na podstawie skopiowanego do schowka tego z elementów składowych powstającej pracy, który później będzie jej tłem. Następnie do oddzielnych warstw wklejam pozostałe elementy mające się znaleźć na finalnym montażu.

Na tym etapie nie kadruję jeszcze obrazka, ani nie zmniejszam jego wielkości, nawet, jeśli planuję, że ostatecznie tak ma gotowa praca wyglądać. Pociąga to za sobą oczywiście większe obciążenie komputera, ale z drugiej strony na większym obrazku łatwiej dokonywać wszelkich operacji związanych z zaznaczaniem i transformacjami. Przedwcześnie zaś usunięte, wydawałoby się zbyteczne fragmenty obrazka mogą się później okazać potrzebne do zamaskowania niepożądanych elementów zdjęcia.

Do tej pory zwykle faktycznie na początku pracy nie zmniejszałem rozmiaru fotomontażu, nad którym pracowałem. Jednak kiedyś rozmiary dostępnych elementów składowych fotomontażu najczęściej nie przekraczały jednego megapiksela. Obecnie kilku, a nawet kilkunastomegapikselowe fotki trafiają się coraz częściej. I jeżeli praca, którą z nich wykonuję złożona jest z kilkunastu warstw, to komputer zaczyna się już przy takim fotomontażu nieco dusić. Zatem, jeśli owa praca ma być publikowana jedynie w Internecie celowym wydaje się zredukowanie nieco już na początku wyjściowych rozmiarów, jeśli wynoszą one powiedzmy 2000x3000 piks.

< wstecz     dalej >

Po wybraniu zdjęć, z których będzie utworzony nasz fotomontaż kopiujemy do schowka to, które będzie przerabiane. Otwieramy Photoshopa, tworzymy nowy dokument (Photoshop od razu na podstawie skopiowanego zdjęcia ustawia właściwe rozmiary pracy) i wklejamy to zdjęcie. Następnie wklejamy kolejne zdjęcie - zostaje ono automatycznie umieszczone w osobnej warstwie. I konsekwentnie do końca starajmy się umieszczać każdy nowy element fotomontażu w osobnej warstwie.